wtorek, 11 marca 2014

Louis cz.19

Dzieciaki nie umiały nic czytać, więc nic nie powiedziały. Dowiedziałam się dopiero gdy już byliśmy na pokładzie, usłyszałam "SAMOLOT LECĄCY DO DUBAJU ZARAZ WYSTARTUJE, NA MIEJSCU BĘDZIEMY ZA DZIESIĘĆ GODZIN ". Popatrzyłam na Louis'a i uśmiechnęłam się.
-Dziękuje-pocałowałam go w policzek.
-Wiem, że chciałaś tam jechać, więc jedziemy-złapał mnie za rękę i kiedy wystartowaliśmy mocniej zacisnął uścisk.
-A co to boimy się?-zapytałam patrząc na niego.
-Ja? Nie, no co ty. Przecież latam w trasy koncertowe-odpowiedział chociaż czułam że się boi. Dzieciaki były całkiem spokojne, jakby latały już miliony razy. Dopiero co kilka godzin temu się obudziłam, a już po chwili moje powieki były coraz cięższe. Położyłam się na torsie mojego mężczyzny, a on objął mnie i jeździł ręką po moim ramieniu.

*oczami Louis'a*
Moja kruszynka jest taka słodka. Nie chcę zapominać o Eleanor, ale trzeba żyć dalej. Czuje że dzieciaki za nią tęsknią i chcą żeby Dominika zastąpiła im matkę.Pocałowałem ją w czoło i włączyłem laptopa.Otwarłem pulpit i zobaczyłem zdjęcie USG, z podpisem Lucas. Otwarłem je i zobaczyłem małego dość rozwiniętego niemowlaka. Data: 28.10.2011,p. D.Cox. To ona była w ciąży? Jak? Że? Moje maleństwo? Ciekawe z kim? Pewnie z James'em. Ale gdzie mały. Nagle mój skarb zaczął się strasznie denerwować i wiercić.
-Niall! Obiecałeś. Już nigdy ci nie zaufam-mówiła szeptem.
-Halo! To tylko sen kotku-próbowałem ją obudzić.
-Nienawidzę cię. Nie dotykaj mnie. Nie jesteś już moim kuzynem-uderzyła mnie w twarz.
-Obudź się-powiedziałem do jej ucha. Nagle podniosła głowę i zobaczyłem jej łzy. Ona płakała. Płakała prawdziwymi łzami, nie udawała. Popatrzyła na mnie.
-Louis! Jesteś tu- pocałowała mnie.
-Cały czas-uśmiechnąłem się. Popatrzyła na ekran od laptopa i momentalnie chciała go zamknąć.
-Co ty oglądasz?-zapytała przestraszona.
-Przepraszam.Ty byłaś w ciąży? A gdzie dziecko? I z kim?-zadawałem wiele pytań.
-Muszę iść do toalety-wstała i poszła.

*moimi oczami*
Gdy doszłam do tej toalety coraz bardziej płakałam. Louis nie może o tym wiedzieć, przynajmniej nie powinien. Nikt nigdy nie wiedział dlaczego z moim kuzynem trzymaliśmy się tak blisko siebie. Odpowiedź była krótka i prosta. Kochaliśmy się, do dnia kiedy James się nie pojawił. Wtedy Horan chciał o mnie zapomnieć ale nie dawał rady zresztą tak jak ja o nim. Pewnego wieczoru mieliśmy tą słabość, kilka godzin wcześniej pokłóciłam się z James'em. Pierwszą osobą o której pomyślałam, był mój kuzyn. Pojechałam do niego i przespaliśmy się. Ale do cholery to był jeden jedyny raz, ale o raz za dużo. Zaszłam z nim w ciąże, spodziewaliśmy się chłopca, ale pewnego wieczoru James się o tym dowiedział. Najpierw mnie pobił i skopał. Niestety poroniłam. Wyzbieraliśmy się z tego wspólnie i złożyliśmy sobie przysięgę, już nigdy się ze sobą nie przespać,ani nie całować. Trzeba powiedzieć prawdę Louis'owi, nie mogę tego wiecznie ukrywać. Naprawdę go kocham i nie chcę go stracić przez taką głupotę, która zdarzyła się kilka lat temu.Wyszłam z toalety i zajęłam miejsce obok ukochanego. Złapałam jego dłoń i mocno ją zacisnęłam.
-Nie mogę tego ukrywać i tak już wiesz-powiedziałam patrząc na niego.
-Jak nie chcesz to nie mów-musnął swoimi palcami moich nóg.
-Nie mogę przed tobą tego ukrywać. Chce być szczera i nie mieć przed tobą tajemnic. Byłam w ciąży a ojcem był Niall-powiedziałam i coraz mocniej zaciskałam swoją dłoń jakbym bała się że zaraz ucieknie.
-Ale przecież to jest twój kuzyn-odpowiedział i popatrzył na mnie gładząc swoim kciukiem moją dłoń.
-Błagam obiecaj, że nikt się o tym nie dowie-otarłam łzy z policzków.
-Kochanie oczywiście że nikt-gładził moją twarz.
-I jeszcze jedno mi obiecaj-uśmiechnęłam się-nie zostawisz mnie przez to co zrobiłam.
-Nigdy kochanie, za bardzo cię kocham-pocałował mnie-to było już dawno. Nie będę cię już męczył. Śpij kruszynko-pocałował mnie w czoło.
-Obudź mnie jak będziemy na miejscu-uśmiechnęłam się i położyłam na jego ramieniu. Wreszcie powiedziałam mu prawdę, teraz miałam już czyste sumienie. Chwilę jeszcze bawiłam się jego palcami. Gdy zasnęłam zobaczyłam w oddali Eleanor. Uśmiechała się do mnie. Wyglądała jak zwykle, te same piękne kruczo czarne włosy, zielone oczy. Miała na sobie śnieżnobiałą sukienkę, wianek zrobiony ze stokrotek i podała mi rękę. Ja złapałam ją i szłam. Widziałam jej momenty z życia. Widziałam jak się rodziła, uczyła chodzić, poznawała okropny świat modelingu. Później zaczęła pokazywać mi ten dzień w którym poznała Louis'a. Widziałam także ich ślub, poród dzieci. Nagle usiadłyśmy na ławce.
-Dlaczego ja?-zapytałam.
-Nie przez przypadek pojawiłaś się w jego życiu. To ja dokonałam tego abyście wreszcie się spotkali-odpowiedziała-chciałam żeby pokochał kogoś jeszcze, żeby ułożył sobie swoje życie-uśmiechnęła się.
-Eleanor, ale po co to pokazywałaś?-zadałam kolejne pytanie.
-Chciałam żebyś zobaczyła jak wyglądało moje życie, zanim odeszłam. Louis dobrze dokonał wyboru, został z tobą. Widać że się zmienił. Dziękuje ci że teraz nie muszę się o niego martwić, bo kocha tylko ciebie. A nie śpi codziennie z inną panienką. Zaopiekuj się nim i dzieciakami-pocałowała mnie w policzek.
-Dobrze-złapałam ją za rękę.
-Teraz pokażę ci coś jeszcze-podeszłyśmy do jednego ze wspomnień, na którym El umierała. Nadal trzymałam jej rękę, ale wydawało mi się że tracę z nią kontakt. Popatrzyłam na nią i zobaczyłam coraz więcej czerwonych plam na sukience.
-El co się dzieje?-zapytałam patrząc na nią z przerażeniem.
-Tak. To jest scena w której umierałam-uśmiechnęła się. Odwróciłam się aby znów oglądać jedno z jej wspomnień. Gdy się skończyło, nie poczułam ręki Eleanor. Gdy popatrzyłam tam gdzie stała, nie było jej. Zaczęłam nerwowo jej szukać, biegałam po całym korytarzu ale jej nie było. Wyrwałam się ze snu, popatrzyłam przez okno i uśmiechnęłam się sama do siebie. Napiłam się wody i znów poszłam do toalety. Cholera jasna dlaczego mi jest tak nie dobrze. Chyba choroba lokomocyjna powróciła. Gdy przyszłam na miejsce Gemma wstała.
-Mamusiu kiedy będziemy na miejscu?-zapytała przecierając te swoje piękne zielone oczy.
-Za jakąś godzinkę lub dwie. Głodna jesteś?-zapytałam uśmiechając się.
-Troszkę-odpowiedziała. Zamówiłam jej jedzenie i zjadła. Tym razem nie zasnęłam. Skuliłam się w kłębek i czytałam książkę. Louis obudził się.
-Nie śpisz kotku?-zapytał całując mnie w policzek.
-Nie. Miałam koszmar i teraz nie mogę spać-odłożyłam książkę.
-A co mojemu skarbeńkowi się śniło?-zapytał.
-Twoja była żona-odpowiedziałam-pokazywała mi swoje wszystkie wspomnienia i po chwili umarła.
-Ale że El?-zapytał.
-Nie głupku. Jakaś inna-zaczęłam się śmiać.
-Kocham cię-pocałował mnie.

*dwie godziny później*
Obolali wysiedliśmy z samolotu. Gemma i Theo nadal spali. Pojechaliśmy taksówką w stronę plaży.
-To gdzie nasz hotel?-zapytałam.
-Jaki hotel kochanie?-zadał pytanie śmiejąc się.
-No a gdzie będziemy spać?-pocałowałam go.
-Wynająłem nam domek przy plaży-odpowiedział. Wysiedliśmy przed małym drewnianym domkiem. Weszliśmy do niego i zobaczyłam cudowny salon, koło niego kuchnię, były także schody które prowadziły do sypialni i łazienek. Bez zastanowienia przeszłam przez ogród i wylądowałam na ciepłym piasku Dubaju. Usiadłam na nim i bawiłam się jak głupia. Jakbym miała co najmniej sześć lat. Nagle poczułam że chłopak mnie podnosi.
-Nie zrobisz tego-zaśmiałam się.
-A zdziwisz się-prowadził mnie do morza.
-Dzieciaki-krzyknęłam.
-Śpią-i nagle poczułam wodę na swojej stopie.
-Proszę już nie chce, będę grzeczna i posłuszna ale nie chcę-mówiłam i "kopałam" wodę. Starałam się wyjść jak najwyżej mojego mężczyzny a on coraz bardziej zagłębiał się w wodzie. Nagle...

Więcej w kolejnej części ;)
Dziękuje za nawet zwykły komentarz typu:
"CZYTAM"
"NEXT"
"PODOBA MI SIĘ"
Tyle wystarczy. ;)
Chcę się dowiedzieć ile osób to tak
naprawdę czyta <3

~Tomlinson'owa

20 komentarzy:

  1. Super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski czekam na następny! :3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. NASTĘPNY POPROSZĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  4. B O S K I!
    Szybko pisz następna część! ♥♡♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Prosze szybko pisz nastepny bo nie wytrzymie. *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. ♥♥ love extra ♥♥♥ ♥ ♡ ♥ ♡ ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. supcio :) :D ~.~

    OdpowiedzUsuń
  8. Bosko next... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham :* super

    OdpowiedzUsuń
  10. Super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pisz kolejny blagam. xx

    OdpowiedzUsuń