piątek, 23 sierpnia 2013

Harry cz. 31

 Spakowaliśmy nasze walizki, zdążyłam napisać jeszcze list w którym były zawarte słowa:

" Harry mimo, że cię kocham, nie powinniśmy być razem. Nadwyrężyłam twojego zaufania. Przepraszam cię z całego serca. Wiem, że nie powinnam tego robić. Chcę, żebyś pamiętał, że zawsze będę cię kochać, ale nie zasługuje na ciebie. Wracam wcześniej do Polski, nie chcę żebyś na mnie patrzył. Jak wrócisz w mieszkaniu już nie będzie moich rzeczy. Proszę nie szukaj mnie".

Położyłam list na szafce w pokoju i zasnęłam. Bardzo wcześnie rano Niall obudził mnie, mówiąc:
- Dominika wstawaj! Za dwie godziny mamy samolot!
- Już wstaję- powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
- To ubierasz?- zapytał i pokazał na sukienkę.
- Tak- powiedziałam i wstałam.
- Na pewno tego chcesz?- zapytał i usiadł obok mnie.
- Oczywiście, że tak- powiedziałam i pogładziłam jego twarz- za bardzo nas zranił. Mnie i ciebie- powiedziałam.
- A dzieci?- zapytał.
- Nie zajmuj się dziećmi to moja sprawa!- krzyknęłam.
- No dobrze- powiedział i pocałował mnie. Ubrałam się, wzięliśmy walizki i po cichu pojechaliśmy na lotnisko. Podczas lotu powiedziałam tylko:
- Nie zamieszkam z tobą! Zamieszkam u mamy.
- Dobrze, nic się nie dzieje- powiedział i pocałował moją dłoń. Po paru godzinach dolecieliśmy do Polski. Wysiedliśmy z samolotu. Niall odwiózł mnie do mieszkania i pomógł spakować resztę moich rzeczy. Nagle dostałam telefon, popatrzyłam na ekran i zobaczyłam że to Harry. Zrobiło mi się bardzo smutno i parę kropel poleciało na wyświetlacz. Podeszłam do Niall'a i przytuliłam go z całej siły:
- Jesteś dla mnie najważniejszy- powiedziałam i zaczęłam płakać.
- Ty dla mnie też- odpowiedział i gładził moje włosy.
- Obiecaj! Nigdy mnie nie opuścisz! Nie musisz być moim chłopakiem, wystarczy że będziesz przyjacielem- powiedziałam.
- Dobrze, obiecuje- powiedział i pocałował mnie w czoło.
- Przepraszam cię za niego. Nie chciałam, żeby to się tak skończyło- powiedziałam i wzięłam jedną z walizek- właśnie teraz kończy się jeden z moich życiowych rozdziałów o nazwie: rodzina z Harry'm- powiedziałam, zgasiłam światło i wyszliśmy z mieszkania. Przeszliśmy przez ulicę i stanęliśmy przed blokiem moich rodziców:
- Teraz, muszę iść sama- powiedziałam i przytuliłam go.
- Poczekaj wniosę walizki- powiedział i poszedł ze mną na górę- dzwoń do mnie codziennie.
- Dobrze! A ty idź do lekarza- powiedziałam i zaczęłam płakać.
- Nie płacz już- powiedział i przytulił mnie.
- Przyjdziesz jutro?- zapytałam.
- Tak, oczywiście- powiedział, pocałował mnie. Nie potrafiłam wyjść z jego ramion, łzy lały mi się strumieniami. Wreszcie odszedł. Nie miałam odwagi zapukać w drzwi, lecz nagle się odważyłam, zobaczyłam w nich mamę, która powiedziała:
- Dominika co ty tu robisz?
- Mogę się tutaj wprowadzić?- zapytałam i otarłam łzę spadającą z pod mojego oka.
- Tak jasne. Co się stało?- zapytała i przytuliła mnie.
- Mamo. Wiele w moim życiu się zmieniło. Już nic nie będzie tak jak dawniej- powiedziałam i wtuliłam się w nią bardzo mocno.
- Idź do pokoju i wypakuj się. Zaraz podaję obiad- powiedziała i pomogła wnieść mi walizki. Weszłam do swojego pokoju i od razu przypomniał mi się Harry. Nasz pierwszy raz, jacy byliśmy szczęśliwi. A teraz nie mam go. Straciłam, już nigdy mi nie wybaczy. Boje się. Nie chcę dalej żyć. Zaczęłam płakać i skuliłam się w kłębek:
- Córeczko, chodź na obiad- moja mama weszła do pokoju- co się stało?
- Przepraszam. Nie powinnam, poniosły mnie emocje. Po prostu się zakochałam- powiedziałam i dalej płakałam.
- Ale, o co chodzi?- zapytała.
- Nie będziesz zadowolona. Zdradziłam Harry'ego. Zdradzałam go cały czas. Nie potrafię sobie tego wybaczyć- powiedziałam i przytuliłam ją.
- Jaka ty byłaś głupia. Jesteś z nim w ciąży i go zdradzasz!!- krzyknęła i trzasnęła drzwiami.
- Ale mamo- powiedziałam szeptem.
Przez całą noc płakałam, nie mogłam sobie wybaczyć tego, że zdradzałam najważniejszą osobę w moim życiu. Następnego dnia rano, nie wstałam z łóżka. Nic nie jadłam. Cały czas płakałam. Nagle do pokoju weszła mama i powiedziała:
- Głodna jesteś.
- Nie, nie jestem- powiedziałam i spuściłam wzrok.
- Dużo nad tym myślałam. To był twój wybór. Nie mam o co się obrażać- powiedziała i usiadła obok mnie- kocham cię ze względu na wszystko.
- Ja ciebie też mamo!- powiedziałam i przytuliłam ją.
- Zrobię ci jajecznice- powiedziała i wstała.
- Dobrze- uśmiechnęłam się.
- Teraz widzę, że poprawiłam ci humor- powiedziała i poszła do kuchni. Ja ubrałam się i usiadłam w jadalni. Zjadłam wszystko i wróciłam do pokoju. Nagle weszła mama mówiąc:
- Masz gościa.
- No to przyprowadź go do mnie- powiedziałam, myślałam, że to Niall, ale tak wcale nie było. Odwróciłam się aby schować koszulę do szafy, usłyszałam za sobą niski głos:
- Hej, Dominika! Odwróciłam się i zobaczyłam ....

Reszty dowiecie się w kolejnej części ;)
Dziękuje za wszystkie komentarze

~Styles'owa


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz