niedziela, 23 grudnia 2012

Harry cz.7

(...)lecz, telefon odebrał lekarz. Moja mama zapytała się:
- Czy to ty Harry??
- Nie to lekarz prowadzący Liama Payna, pan Styles leży nie przytomny w szpitalu.- powiedział lekarz.
- A w którym??- mama zapytała była bardzo zdenerwowana.
- To szpital [nr szpitala].- odpowiedział lekarz.
Gdy mama odłożyła słuchawkę, zapytałam się co się dzieje, powiedziała, że musimy jechać do szpitala bo Harry nas potrzebuje. Szybko się ubrałam, pojechałyśmy do szpitala. Byłam bardzo roztrzęsiona, mama zapytała się lekarza, gdzie leży pan Styles. Powiedział nam numer pokoju, poszłyśmy tam, gdy weszłam do tego pokoju zobaczyłam poturbowanego Liama, koło niego siedział zapłakany Niall, zaś obok łóżka Liama leżał nie przytomny Harry obok niego siedzieli Zayn i Louis zapłakani i załamani. Płacząc szybko podbiegłam do Louisa żeby zapytać co się stało z Harrym. On powiedział:
- Gdy Harry wszedł do tego pokoju i zobaczył poturbowanego Liama, zemdlał.
- A Liamowi co się stało?- zapytałam.
- Gdy byliśmy na rowerach nie zauważył nadjeżdżającego samochodu i wpadł pod niego- opowiadał zapłakany Niall.
Nagle usłyszałam, że Harry zaczął szeptać:
- Zadzwońcie do Dominiki- powiedział Harry bardzo cicho.
- Ale ona już tu jest- Louis powiedział to i złapał go za rękę.
Szybko podbiegłam do łóźka Harrego, przytuliłam go i powiedziałam, żeby już tak więcej nie robił, nie wyjeżdżał bardzo zdenerwowany z domu, bo później ja mam kłopoty z dziećmi. Wszystko dobrze się skończyło Harrego wypisali po 2 godzinach lecz Liama czekała długa operacja. Do domu zawiózł nas Zayn z Louisem, Niall został. Poszliśmy spać.

(Część poświecona E.S.)
*miesiąc później*
Wszyscy razem spotkaliśmy się w szpitalu u Liama, lecz Nialla tam nie było. Liam bardzo miło nas przywitał i powiedział, że pięknie wyglądam. Louis powiedział, że Nialla nie ma bo ma dla nas niespodziankę i się spóźni. Siedzieliśmy jeszcze godzinę rozmawiając o Liamie kiedy wypiszą go ze szpitala, mówił, że w szpitalu zagości jeszcze z dobre dwa tygodnie... Gdy nagle do pokoju ktoś zapukał był to Niall, powiedział , że kogoś tu przyprowadził. Pierwsza do pokoju weszła Dan która bardzo przepraszała Liama, że nie mogła wcześniej przyjechać, ale była w Afryce pomagać dzieciom z tamtych wiosek. Niall zaczął wołać kogoś na korytarzu. Do pokoju weszła bardzo piękna dziewczyna, była w moim wieku, Niall bardzo ładnie ją przedstawił:
- To jest moja nowa dziewczya [E.S]. Pocałował ją i przytulił.
- Niall mi tyle o tobie o powiadał kiedy spędzał ze mną czas w szpitalu- mówił Liam.
- A czemu nam nic nie powiedziałeś??- zapytali zgodnie wściekli na Nialla, Zayn, Louis i Harry.
- A od kiedy się spotykacie?- zapytał Zayn.
- Spotykamy się od dwóch miesięcy- powiedziała [E.S]
- I nic nam nie powiedziałeś- powiedział oburzony Louis.
- Chciałem wam zrobić niespodziankę- powiedział Niall przytulający [E.S]
Chłopacy gdzieś poszli nawet wzięli Dan i  Liama na wózek inwalidzki, żeby mogli sami pogadać. [E.S] podeszła do mnie i powiedziała:
- Ty pewnie jesteś dziewczyną Harrego.
- Tak, tak, a skąd wiesz??- zapytałam.
- Bo Niall mi tyle o tobie opowiadał, mówił, że jesteś śliczna no i że jesteś w ciąży- powiedziała.
- Aha... A coś jeszcze o mnie mówił??- zapytałam.
- Tak, miałam ci tego nie mówić ale jak zaczęliśmy się spotykać to powiedział, że bardzo mu się podobasz- opowiadała.
Byłam bardzo zdziwiona i wkurzona o to, że Niall mi o tym nie powiedział. Nagle zaczęłam ciężko oddychać. [E.S] zapytała się co się stało. Ja powiedziałam, że mam problemy z dziećmi jak za szybko się zdenerwuje. Poprosiłam ją żeby szybko pobiegła do Harrego. Zrobiła tak jak jej kazałam. Po pięciu minutach Harry, przybiegł bardzo zdenerwowany, zapytał :
- Co się dzieje??
- Znowu to samo co kiedyś jak pojechałeś do szpitala. -powiedziałam.
- To ja może zawołam lekarza - zaproponowała [E.S].
- Dobrze- powiedział Harry.
Złapał mnie za rękę i powiedział, żebym myślała o czymś przyjemnym. W końcu przybiegł lekarz i powiedział że musimy zrobić USG. Poszliśmy z Harrym na USG. Lekarz powiedział, że znowu naraziłam się na stres, i dzieci nie mogły już tego wytrzymać i się zdenerwowały. Harry jeszcze chciał potwierdzić płeć dzieci, zapytał się:
- Czy może pan potwierdzić płeć dzieci?
- Tak, tak jak mówiłem miesiąc wcześniej nosi pani chłopca i dziewczynkę.- odpowiedział.
Naciągnęłam bluzkę... Lekarz powiedział, że teraz nie będę mogła uczęszczać do szkoły( na szczęście to już połowa drugiego semestru). Poszliśmy jeszcze pożegnać się z chłopakami Dan i [E.S]. Wyszliśmy ze szpitala.

(dalsza część nie poświęcona [E.S])
*wieczorem tego samego dnia*
Harry kazał mi się umyć, niestety już miałam większy brzuch, Harry robił kolację, zawołałam go:
- Harry umyjesz mnie?
- Dupcię czy piersi??- zapytał się. Słyszałam jak się śmiał.
- Stopy, bo już nie do sięgam.- odpowiedziałam.
- No to nie idę- powiedział.
- Ty tylko o jednym zboczeńcu- zaczęłam się śmiać.
- I kto to mówi, dobra idę-powiedział.
Harry wszedł do łazienki umył mi stopy i pomógł wyjść z wanny. Zjedliśmy kolację. Oglądnęliśmy "To właśnie miłość", leżałam na kanapie gdy...


Reszty dowiecie się w następnym Imaginie.
Dziękuje za wszystkie komentarze. 
Na wszystkie komentarze będę odpisywać.

~Styles'owa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz